Snow Paradise Oščadnica-Veľká Rača leży tuż przy granicy z Polską – w północno-zachodniej części Słowacji, w centralnej, najwyższej części Beskidów Kysuckich. Jest to wręcz książkowy przykład, jak należy zagospodarować niewysokie góry, by powstał atrakcyjny ośrodek narciarski. Dla narciarza liczą się przede wszystkim trzy rzeczy – szerokie i długie trasy, szybkie wyciągi i pewny śnieg. Z tego założenie wyszli Słowacy organizując stację narciarską Velka Racza. Z powodzeniem im się to udało.
Na zboczach zachodniego ramienia Wielkiej Raczy (1236 m), w dwóch połączonych ze sobą stacjach, położonych u jej podnóży – Dedovka i Lalíky – wytyczono 14 tras zjazdowych, które obsługuje 6 wyciągów. Niby wyciągów nie jest dużo, ale trzy z nich to nowoczesne krzesła, w tym skrajnie lewe – Laliky – to sześcioosobowa kanapa i gondolki jadące na tej samej linie. Zapewnia to przepustowość 2600 osób na godzinę.
Dwie czteroosobowe kanapy – Dedovka i Marguska mają przepustowość 2400 os/h. Pozostałe wyciągi to orczyki. Najdłuższa trasa: niebiesko-czerwona – ma ponad 3,5 km długości i przewyższenie 420 m. Dodatkową atrakcją ośrodka jest nowoczesny, całoroczny tor bobslejowy nad stacją Dedovka..
Całość ośrodka jest w razie potrzeby sztucznie naśnieżana, a stok przy kanapie Dedovka ma także oświetlenie.
Najlepszym narciarzom najbardziej podoba się czarna trasa Strma i jej zakończenie – czerwona Pretekarska. Ośrodek jest czynny od początku grudnia do końca kwietnia. Wyciągi działają w godzinach 8.30-16.00, w marcu i kwietniu do 17.00, wieczorem – 17.30-21.30. Na miejscu można skorzystać z świetnie zorganizowanej wypożyczalni (dolna stacja krzesła Dedovka), z przechowalni bagażu, bezpłatnych parkingów, kantoru, można zjeść w bufetach lub restauracjach, wybrać się do sauny lub fitness klubu. Nie dziwi więc, że mnóstwo tu Polaków – głównie mieszkańców województwa śląskiego. Ku radości Słowaków traktują oni Velką Raczę jak swoją stację domową. Całkiem słusznie.